Bekart Bekart
275
BLOG

Kseroboje prawicy

Bekart Bekart Polityka Obserwuj notkę 3

Kseroboje prawicy

 

Kiedy lewica mówi naszym językiem, to nie znaczy, że nas zaczęła rozumieć, tylko, że nas zaczęła okradać. To są bowiem, proszę Państwa, złodzieje i zboczeńcy, dla których zorganizowana grupa przestępcza jest podstawową komórką społeczną. Zboczenie ich polega na tym, że są chorobliwie przyzwyczajeni do moralnej wyższości i mienia racji, a ponieważ prawica ma tego mienia więcej, to to mienie musi być co jakiś czas zajumane.


 

Na konwencji Partii Demokratycznej niecodzienny widok. Tłum skanduje “U.S.A, U.S.A”, Hillary Clinton ostrzega przed zakusami Rosji i mówi o niebezpiecznych związkach Trumpa z Putinem. W Polsce Gazeta Wyborcza i TVN24 obsadziły się w roli ostatnich obrońców pamięci o Powstaniu Warszawskim, a także jedynych prawdziwych egzegetów przesłania papieża Franciszka podczas Światowych Dni Młodzieży. A na koniec heheszki, czyli Hanna Gronkiewicz-Waltz nie popuści dzikiej reprywatyzacji.  A teraz, jak, to mówi młodzież...Przypadek?

Nie sądzę. Żartobliwie można powiedzieć, że liberalne elity amerykańskie i polskie postanowiły zastosować taktykę Donalda Tuska czyli “bycie lepszym PIS-em” (oczywiście z czasów zanim postanowił zostać lepszym Ruchem Palikota). Ludzi, którzy podbierali innym stylówę, w środowisku hip-hopowym nazywano kserobojami, wielu toczyło o to awantury słowne, które niejednokrotnie zamieniały się w pojedynki szarpano-popychane.

W polityce jednak nie obowiązują żadne prawa własności intelektualnej, a historia zasług pomieszana jest bardziej niż gotówka w domu Adamowiczów. Kseroboje prawicy to ikony lewicy. Tak w Polsce jak i zagranicy. Yes, yes yo and you don’t stop.

Nie myślcie więc szczerzy i prawomyślni, że ktoś tu “otworzył wreszcie oczy”, kiedy my przecieramy je ze zdumienia. Taktyka wypierania się własnej przeszłości i kidnapingu przeszłości cudzej jest na lewicy sprawdzona i cieszy się powodzeniem od zawsze, jest częścią lewackiego DNA. Można powiedzieć, że lewica swoje zasługi zyskuje równie łatwo jak ten Stefan, co siedząc na kanapie zbudował pięć kilo mięśni w dwa dni. Tylko, że Stefana nienawidzą kulturyści, a lewicę każdy kocha. Każdy normalny w sensie, kulturysta.

Zróbmy krótki przegląd the best of before and after lewicy.

1. Kumuniści.

PRZED -pakt Ribbentrop-Mołotow i miłość wielkaPO-czołowa siła frontu antyfaszystowskiego

PRZED -komunizm wojennyPO - komunizm jako gołąbek pokoju

2. Elity 68’ UE i wogle

PRZED -wykształcenie całego pokolenia zbrodniarzy na europejskich uniwersytetach (Pol Pot na przykład)  PO -demokracja niech będzie na świecie, a najbardziej to niech totalitaryzmu nie będzie

3. Demokraci w USA

PRZED -właściciele niewolników, czołowi przeciwnicy praw czarnoskórych jeszcze w latach 50-tychPO -jak dobrze, że wywalczyliśmy dla nich te prawa, brawo my.

PRZED -FDR z Mussolinim bije piątkę; Kennedy z wizytą studyjną u nazistówPO- brawo my, generalnie

4. Polska

PRZED -walka o komunizm z ludzką twarząPO -kościelne pogadanki no i antykomunizm taki, że aż trzeba było się uchlać w Magdalence żeby zdzierżyć tych znajomych taty.

Żal ściska jak się patrzy. Wychodzi na to, że lewica rządzi wtedy gdy nie rządzi, a wygrywa jak najbardziej przegrywa. Narracja jest taka, że jak lewicy narracja się skompromituje to jest to wielka nauka dla świata i dla lewicy. Hipisi mówią: dzisiaj jesteśmy mądrzejsi, trzeba było mniej narkotyków brać, bo się dużo ludzi pozabijało. To samo mówią komuniści. Dużo się ludzi pozabijało. Ale idea była piękna, powstało wiele nurtów krytycznej krytyki kultury, a paryskie kafejki drżały frenetycznie jak broda hipstera, który wjedzie na bruk na swoim ostrym kole. A co mówią multikulturaliści? Ech.

Ja się tu popisuje niesmacznie, ale pamiętajmy: Kiedy lewica mówi naszym językiem, to nie znaczy, że nas zaczęła rozumieć, tylko, że nas zaczęła okradać. To są bowiem, proszę Państwa, złodzieje i zboczeńcy, dla których zorganizowana grupa przestępcza jest podstawową komórką społeczną. Zboczenie ich polega na tym, że są chorobliwie przyzwyczajeni do moralnej wyższości i mienia racji, a ponieważ prawica ma tego mienia więcej, to mienie to musi być co jakiś czas zajumane. Normalne: ktoś musi robić, żeby kraść mógł ktoś.

 

P.S. Dla zainteresowanych: moje długie milczenie związane było z faktem, że robiłem tzw. soul searching i miałem różne przygody. Głównie chodziłem sobie z psem po Wrzeszczu i paliłem papierosy amerykańskie. Teraz uczę się różnych dziwnych sztuk i powrócę w jeszcze bardziej trudnej do zidentyfikowania dla organów ścigania wersji. Jak ten robot ze stłuczonego termometru z Terminatora 2.  


 

Bekart
O mnie Bekart

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka